Idzie turysta i spotyka bacę siedzącego na hali i pasącego barany. Turysta nie miał zegarka podchodzi więc do bacy i pyta: 
- Baco, a nie wiecie aby która jest godzina ? 
Baca wziął w rękę kij i zaczął gmerać w jajach najbliższego barana. 
- A ósma dwadzieścia. 
Turystę wielce zaciekawiło to nowatorskie podejście do mierzenia czasu i poprzysiągł był sobie że wracając znowu zapyta bacę. Jak powiedział tak zrobił. Wracając znowu podszedł do bacy, który nadal siedział w tym samym miejscu. 
- Baco a powiedzcie ino, która teraz jest godzina? 
Baca znów wziął w ręce kijek i jak poprzednio zaczął gmerać w jajach barana, który pasł się przed nim i mówi: - A czwarta dziesięć. 
Tego już było za wiele. 
- Baco a jak wy to w jajach barana czytacie, która jest godzina? 
- Jo nie w jajach cytom ino one mi zasłaniają wieżę z kościoła.

*

Krowa to ssak. Ma ona sześć stron: prawą, lewą, przód, tył, spód i wierch. Za krową znajduje się ogon zakończony małym pomponikiem. Krowa posługuje się nim do odpędzania much od siebie i od mleka. Głowa krowy służy do rogów, no i jej pysk musi gdzieś znaleźć miejsce. Rogi służą do bodzenia, a pysk do miauczenia. Pod krową wisi mleko. które służy do dojenia. Krowa ma delikatny węch, czuje się ją z daleka. Pan krowa nazywa się byk. On nie jest ssakiem. Krowa nie je dużo, ponieważ wszystko, co zje, zjada dwukrotnie. Kiedy krowa jest głodna, robi muuu! 
A kiedy nie mówi nic, oznacza to, że w środku ma pełno trawy aż po czubki rogów...

*

W średniowieczu drogi były tak wąskie, że mogły się minąć najwyżej dwa samochody.

*
Jej córeczka Ania uśmiechnęłą się pod wąsem.

*
Kupił jej drogie rękawiczki za które zapłacił marne grosze.

*

PRAWDZIWA UWAGA: 
Damian, Piotr i Łukasz śpiewają na lekcji muzyki.


Poprzedni 1 2 3 4 Następny